Kontynuujemy recenzję nowej drogi dla rowerów wzdłuż Alej Jerozolimskich [zobacz >>>]. Tym razem przenosimy się na północ, bliżej biurowców i torów kolejowych.

Nowe wypiera stare

Na odcinku od Szczęsliwickiej do Spiskiej istniała droga pseudorowerowa. Nie trzymała żadnych standardów: nawierzchnia z kostki, ekierkowe zakręty, naruszona skrajnia. Nowy odcinek nie powiela tych błędów. Droga dla rowerów ma przyzwoite 2,5 m.

Przy Białobrzeskiej powstała sygnalizacja z dwoma przejazdami. Jeden wzdłuż, a drugi w poprzek Alej Jerozolimskich. Stojaki, równy, przykrawężnikowy przejazd, podpórka.

Zamieniono miejscami chodnik i drogę dla rowerów

Droga dla rowerów powstała w miejscu gdzie były pasy włączenia. Jezdnia była na tyle szeroka, że bez straty dla ruchu samochodowego udało się ją zwęzić. Zachowano ciągłość niwelety. Nie ma krawężnika, nie ma uskoku. Jedzie się komfortowo. Komfort psują słupki. Zostały postawione , mimo że nie chronią przed wjazdem na drogę rowerową czy chodnik. Słupków nie ma od strony jezdni, a przy przejściu szczelina jest sporo szersza niż typowy samochód osobowy. Czy jest sens stawiania słupków, jeśli cały układ nie chroni przed nielegalnym parkowaniem?

Prawie jak w parku

Odcinek od spiskiej do placu Zawiszy nie jest zabudowany biurowcami. Do tej pory był tam wąski zniszczony chodnik. Rowerzyści wyjeździli ścieżkę na trawie. Ruch rowerowy był tak duży, że zaczął powstawać drugi ślad. Sporej szerokości pas trawy przeszedł metamorfozę. Stał się bardziej przyjazny pieszym i rowerzystom.

Droga rowerowa ma 3m a chodnik ponad 4m. Szerokość chodnika została dostosowana do natężenia ruchu pieszego, ten jest bardzo duży. Pracownicy biurowców wolą iść niż jechać zatłoczonym autobusem. Posadzono 2 szpalery drzew i krzewy.

Chodniki posiadają linie prowadzące i płyty ostrzegawcze dla niewidomych. Na uwagę zasługuje bardzo duża liczba ławek do siedzenia. Tą ilością można byłoby obdzielić dwie takie inwestycje. No dobra, nie ma co narzekać. Od przybytku głowa nie boli.

Ławek jest tak dużo, że stoją nawet w takich nietypowych miejscach.

Za granicą inwestycji po staremu

Niestety chodnik zaczyna się wysokim krawężnikiem, brakuje płyt ostrzegających przed wejściem w przestrzeń, gdzie manewrują samochody.

Istniejąca infrastruktura piesza przy biurowcach jest diametralnie inna

Piesi muszą się zmieścić na przestrzeni o szerokości mniejszej niż 1m. Parkowanie jest ważniejsze.

Kolizyjnie na placu Zawiszy

Przy Placu Zawiszy będzie duży problem z kolizją z pieszymi. To duży węzeł przesiadkowy. Droga dla rowerów idzie środkiem chodnika. Lepiej jakby była umieszczona koło samego kiosku. Podczas projektowania kiosk jeszcze funkcjonował. Obecnie wygląda na całkowicie zamknięty. Przesunięcie ścieżki byłoby wskazane.

Przez Aleje wkrótce ma powstać przejazd rowerowy, a od strony Towarowej dociągnięta będzie droga dla rowerów. Uniknięcie konfliktów będzie nie lada wyzwaniem.

Droga dla rowerów nie ma kontynuacji. Powstał jedynie wjazd z jezdni.

Inwestycja podobnie jak po drugiej stronie jest na wysokim poziomie. Jedzie się płynnie i wygodnie. Oprócz podstawowej infrastruktury w postaci drogi rowerowej i chodnika, zadbano o dodatkowe elementy takie jak ławki, podpórki czy stojaki. Podobnie też jak w poprzedniej recenzji główne zastrzeżenia są do kolizji pieszych z rowerzystami. Układ dróg rowerowych i chodników przy placu Zawiszy jest do jak najszybszej poprawy.