Autobusowa komunikacja zastępcza uruchamiana na czas naprawy, remontu, lub modernizacji linii kolejowej kojarzy się u nas z całkowitą niemożnością przewiezienia roweru. Wcale tak jednak być nie musi. Przykładowo połączenia EuroCity Monachium - Bolonia w 2012 r. zostały przecięte na pół przez remont ok. 40 km odcinka Innsbruck - Brenner, zachowano jednak możliwość przewozu rowerów na całej trasie.

Innsbruck - Brenner

EuroCity z Monachium (Niemcy) dojechał do stacji Innsbruck Hbf (Austria). Tu musimy wypakować rowery.

Dojście do kolejowej komunikacji zastępczej (Schienenersatzverkehr - SEV) jest bardzo dobrze oznakowane.

Uciążliwości związane z komunikacją zastępczą minimalizuje też podstawienie kilku autobusów, które będą obsługiwać różne relacje na wyłączonym z ruchu pociągów odcinku. Ruch dalekobieżny na lewo, regionalny na prawo.

A to już nasz zestaw autobusów, jadący do Brennero we Włoszech.

Jeden z nich wyposażony jest w przyczepę dla rowerów. Bilet na rower na pociąg EuroCity obejmuje także rezerwację miejsca w przyczepie, nie musimy się zastanawiać zabierze czy nie.

Pan w kamizelce to nie rowerzysta, ale kierowca autobusu.

Kamizelka ułatwia zlokalizowanie osoby, która udzieli informacji czy pomoże zapakować rower.

Ogłoszenie na stacji Brenner/Brennero. Przewóz rowerów zapewniony jest w czterech wymienionych kursach autobusów, w każdym występuje ograniczenie do 15 rowerów. Łącznie to 2-3 razy więcej niż zapewnia PKP Intercity na najbardziej popularnych relacjach turystycznych w Polsce, gdy nie ma żadnych robót czy utrudnień.

Z powrotem w pociągu. Utrudnienia związane z remontem spowodowały brak wagonu rowerowego po włoskiej stronie granicy, więc obsługa prowizorycznie zaadaptowała na potrzeby przewozu rowerów wagon "normalny".