W Warszawie próby wprowadzenia infrastruktury rowerowej do centrum miasta napotykają na razie na zdecydowany opór. Nawierzchnia ścieżki rowerowej brzydko wygląda - wybrzydzają architekciurzyny, rzekomo dbając o zabytkowy charakter śródmiejskich ulic i placów. Rower na wydzielonej ścieżce jest niebezpieczny dla przechodniów - grzmią domara... domorośli znawcy europejskich deptaków. Esteci uwalili pasy i skróty rowerowe na Krakowskim Przedmieściu, zablokowali kontrapas na Marszałkowskiej, powyginali projektowaną ścieżkę na placu Konstytucji w niefunkcjonalne esy-floresy...

Zostawmy na chwilę smętne warszawskie realia i zobaczmy jak radzą sobie z rowerowym zagrożeniem nasi południowi sąsiedzi.

Košice, Hlavná ulica. Przez sam środek największej na Słowacji, liczącej sobie 460 zabytków, starówki...

...tuż koło Pałacu Rakoczego, Teatru Narodowego, XIV-wiecznego kościoła franciszkańskiego i katedry św. Elżbiety, nad rezerwatem archeologicznym prezentującym pozostałości średniowiecznych fortyfikacji...

...mijając ogrodzenia niezliczonych ogródków piwnych...

...prowadzi gładka jak stół ścieżka rowerowa. Odpowiednio dobrana nawierzchnia przypomina bardziej lity kamień niż klasyczny asfaltobeton.

Koło katedry napotkać można nietypowe oznakowanie poziome, dostosowane do historycznego charakteru lokalizacji.

Liptovský Mikuláš, Námestie osloboditeľov. Wprawdzie w zamkniętej dla samochodów strefie pieszej dopuszczalna dla rowerów prędkość jest radykalnie ograniczona, jednak nawet tutaj nie katuje się cyklistów fikcyjnymi zakazami ruchu czy kostką brukową.