Kładka ślepa na centrum

9 sierpnia 2017 r została otwarta kładka pieszo-rowerowa pod płytą Mostu Łazienkowskiego łącząca ciągi rowerowe nad brzegami Wisły. Miasto wówczas mówiło jednym głosem z aktywistami: trasa zostanie przedłużona przez Port Czerniakowski i Agrykolę do Placu na Rozdrożu. Postanowiliśmy i tym razem dostosować styl komunikacji do “języka sukcesu” używanego przez Zarząd Dróg Miejskich i Pełnomocnika Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej aby zaprezentować postępy prac.

Tuż po otwarciu kładek na moście Łazienkowskim m.st. Warszawa intensywnie przystąpiło do rowerowego niepołączenia ich z centrum. Po równo trzech latach nieaktywności mamy znakomite rezultaty nicnierobienia.

100% efektu braku działań

Przy skrzyżowaniu Wisłostrady ze Szwoleżerów niepowstawanie przejazdu dla rowerzystów jest mocno zaawansowane. Od lat budzi powszechny podziw.

Nieistnienie podjazdu na kładkę nad ul. Czerniakowską już od kilku lat nie pomaga rowerzystom w bezpiecznym pokonywaniu Wisłostrady i nie stawia zarządcy drogi w pozytywnym świetle.

Terminowe niewprowadzenie kontraruchu na ul. Zaruskiego znów połączyło zarządcę ruchu i niedzielnych rowerzystów we wspólnej sprawie. Brak zainteresowania dostosowaniem organizacji do realiów ze strony zarządcy użytkownicy odwzajemnili brakiem zainteresowania znakami drogowymi

Nietworzenie przejazdu przez Wisłostradę przy Łazienkowskiej jest na ostatnim etapie i już niedługo bardzo liczni w tym miejscu rowerzyści będą cieszyć się jego pełnym i permanentnym nieistnieniem.

Kluczowy element systemu - brak kładki nad Portem Czerniakowskim - od lat jest w centrum niezainteresowania Miasta. Nie powstaje ona w rekordowym tempie.

Z brakiem przedłużenia kładki, która pozwoliłaby pokonać za jednym zamachem kanał, a może i Wisłostradę, bez potrzeby zjazdu na poziom terenu Miasto nie ma żadnego problemu.

Intensywność prac przy rampach zjazdowych do przejścia podziemnego przy Pomniku Sapera jest na tak samo wysokim poziomie jak w latach ubiegłych.

Prace stabilnie nie toczą się także przy wyznaczaniu przejazdu przez ul. Ludną oraz przy rozwiązaniu konfliktu pieszo-rowerowego powodowanego przez tamtejsze wysokie substandardy.

Również na ulicy Ludnej po latach oczekiwania powstaje infrastruktura nierowerowa. Jest to najbardziej zaawansowany proces tworzenia braku połączenia do centrum. Przestrzeń przeznaczoną według projektu z Budżetu partycypacyjnego na pasy rowerowe, zwaną pieszczotliwie “wolną połacią asfaltu”, zajmą pasy do przechowywania samochodów.

Świetlana przeszłość

Niebudowanie tych fragmentów infrastruktury było doskonałą lekcją przed niebudowaniem tzw. kładki na Pragę oraz zaniechaniem reorganizacji ruchu na moście Poniatowskiego.

- Coraz lepiej ignorujemy oczywiste, powtarzające się sygnały płynące od mieszkańców. Jeszcze pięć lat temu zdarzały nam się wpadki w postaci podejmowania współpracy. Dziś z pełnym przekonaniem możemy obiecać brak poprawy - mówi nasz informator w ratuszu.