Wiosną 2008 zwróciliśmy się do u.dz. Bielany o umożliwienie przejazdu rowerów przez zakończenia dwóch ślepych ulic, w tym widocznej na zdjęciu ul. Sobockiej [zobacz >>>]. Sprawa się zestarzała, ale widoczne w niej mechanizmy pozostały w pełni aktualne, dlatego odświeżamy temat.

02.06.2008 r. – Urząd pyta Inżyniera

Do: Pan Janusz Galas
Z-ca Dyrektora Biura Drogownictwa i Komunikacji
Inżynier Ruchu m.st. Warszawy

W związku z prośbą Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych, o dostosowanie do przejazdu rowerami ulic Opatowskiej i Sobockiej, zakończonych obecnie „ślepo", proszą o wydanie opinii czy postulowane zmiany w organizacji ruchu nie spowodują zagrożenia dla rowerzystów i innych uczestników ruchu. W załączeniu przesyłam wystąpienie Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych oraz kserokopie projektów stałej organizacji ruchu dla ulic Klaudyny i Opatowskiej.

Ryszard Modzelewski
Członek Zarządu Dzielnicy Bielany

Załączniki szt. 4:
1. Kserokopia pisma Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych znak SRN/08/0430/01/MJ z dn. 13.05.2008 r.
2. Kserokopia projektu organizacji ruchu ul. Opatowskiej—szt.2
3. Kserokopia projektu organizacji ruchu ul. Klaudyny—szt 1.

Do wiadomości: Pan Maciej Sulmicki Społeczny Rzecznik Niezmotoryzowanych

[skan pełnej kopii pisma: wrzutnia.fz.eco.pl/rowerowe/odpowiedzi/bny2ir_srn_sobocka_info.pdf ]

15.07.2008 r. – Inżynier uważa rozwiązanie za możliwe

Do: Urząd Dzielnicy Bielany m. st. Warszawy

W związku z powyższym pismem, dotyczącym proponowanego przez Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych dopuszczenia możliwości przejazdu rowerów ulicami Sobocką i Opatowską na wygrodzonych odcinkach uprzejmie informuję, że uważam takie rozwiązanie za możliwe do wprowadzenia, pod warunkiem wskazania odpowiednim oznakowaniem i w jednoznaczny sposób granic, do których jest możliwe poruszanie się rowerów, wraz z niezbędnym dostosowaniem geometrycznym i wysokościowym trasy ich przejazdu w sąsiedztwie chodników i jezdni. Rozwiązania szczegółowe powinny być zgodne z obowiązującymi przepisami i zapewniać bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu.

Projekt organizacji ruchu wymaga zatwierdzenia przez Inżyniera Ruchu m. st. Warszawy.

Janusz Galas
p.o. Z-cy Dyrektora Biura Drogownictwa i Komunikacji
ds. Inżynierii Ruchu

[skan pełnej kopii pisma: wrzutnia.fz.eco.pl/rowerowe/odpowiedzi/ir2bny_sobocka_zgoda.pdf ]

21.08.2008 r. – Urząd bierze to poważnie i zleca projekt

Do: Maciej Sulmicki
Społeczny Rzecznik Niezmotoryzowanych

W związku z Pańskim pismem z dn. 13.05.2008 r. oraz pismem Inżyniera Ruchu m. st. Warszawy z dn 15 07 2008 r. informuję, ze ulica Opatowska zostanie połączona z ulicą Zabłocińską w ramach planowanej przebudowy ww. ulic. W sprawie połączenia ulic Sobockiej i Klaudyny w zakresie przejazdu rowerów, zostanie zlecony do opracowania stosowny projekt stałej organizacji ruchu.

Ryszard Modzelewski
Członek Zarządu Dzielnicy Bielany

[skan pełnej kopii pisma: wrzutnia.fz.eco.pl/rowerowe/odpowiedzi/bny2zm_sobocka_info.pdf ]

18.10.2008 r. – Inżynier odrzuca projekt bez zatwierdzenia

Do: Techno – Usługi
Jacek Banulski

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem, § 8 ust. 2 pkt. 3, uprzejmie informuję, że odrzucam bez zatwierdzenia przedstawiony projekt organizacji ruchu na ul. Klaudyny, dotyczący wykonania zjazdu dla rowerzystów na ul. Klaudyny.

Zaproponowany w powyższym projekcie zjazd dla rowerzystów bezpośrednio na ulicę Klaudyny w rejonie ograniczonej widoczności może stwarzać zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego i jest niezgodne z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.

Janusz Galas
Z-ca Dyrektora Biura Drogownictwa i Komunikacji
Inżynier Ruchu m.st. Warszawy

[skan pełnej kopii pisma: wrzutnia.fz.eco.pl/rowerowe/odpowiedzi/ir2bny_sobocka_odmowa1.pdf ]

07.12.2008 r. – Inżynier podtrzymuje stanowisko

Do: Urząd Dzielnicy Bielany m. st. Warszawy

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem, § 8 ust. 2 pkt. 3, uprzejmie informuję, że podtrzymuję swoje stanowisko wyrażone przy piśmie z dnia 16.10.2008r.

Zaproponowany w powyższym projekcie zjazd dla rowerzystów bezpośrednio na ulicę Klaudyny w rejonie ograniczonej widoczności może stwarzać zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego i jest niezgodne z Rozporządzeniem (...).

Janusz Galas
Z-ca Dyrektora Biura Drogownictwa i Komunikacji
Inżynier Ruchu m.st. Warszawy

[skan pełnej kopii pisma: wrzutnia.fz.eco.pl/rowerowe/odpowiedzi/ir2bny_sobocka_odmowa2.pdf ]

Od redakcji – podatnik płaci

Wydawałoby się, że inżynieria dowolnej specjalności jest nauką ścisłą i powtarzalną, bazującą na wymiernych kryteriach i racjonalnych regułach. Niestety, inżynieria ruchu w Warszawie wyłamuje się całkowicie spod tego paradygmatu. Można być w niej głównym decydentem i odrzucić projekt rozwiązania, które jeszcze trzy miesiące wcześniej uważało się za możliwe.

Łatwiej byłoby próbować zrozumieć Janusza Galasa i jego współpracowników, gdyby w tym prostym przecież przypadku wskazali obiektywne trudności od razu, a nie dopiero po tym, jak wnioskodawca napracował się nad projektem i zmarnował na niego środki publiczne. Czy Inżynier Ruchu odrzucając projekt koncepcji wcześniej przez siebie zaakceptowanej zamiast go skorygować, nie pomyślał, że stawia pod znakiem zapytania własne kompetencje i naraża na śmieszność nie tylko siebie, ale i powagę organu państwa?

Inżynier Galas przez wiele miesięcy szykanował pasażerów ZTM blokując bez żadnego racjonalnego uzasadnienia uruchomienie dwóch niezbędnych przystanków linii 197 na Czystem [zobacz >>>]. Dopiero po interwencji w BDIK [zobacz >>>] raczył zmienić zdanie po ponownym przeanalizowaniu [zobacz >>>] [zobacz >>>]. Ustawową opłatę za wyznaczenie przystanków ponieśli oczywiście podatnicy.

W Gdańsku dopuszczono w ub. roku ruch rowerów „pod prąd” na 30 ulicach jednokierunkowych. Przybywa takich ulic także w Poznaniu [zobacz >>>], Krakowie [zobacz >>>], Wrocławiu czy Łodzi. Dlaczego więc w Warszawie od ponad czterech lat panuje w tej kwestii kompletny zastój? Odpowiedzi należy szukać również w bastionie jedynie słusznej inżynierii ruchu na Solcu, który dba, aby Warszawa stała się wyspą zacofania na rowerowej mapie Polski (o Europie nawet nie ma co wspominać [zobacz >>>]). Teoretycznie w całym kraju obowiązują te same przepisy, które nie broniły dopuszczenia rowerów „pod prąd” w wielu polskich miastach. Ale cóż to znaczy dla warsiaskich speców od niedasizmu i zabobonów.

To znamienne, że inż. Galas widzi w wielu miejscach wyolbrzymione lub urojone zagrożenia, ale w przypadku wybitnie niebezpiecznego zjazdu w ul. Górczewską obok PKP Koło [zobacz >>>] ograniczył się do przerzucenia sprawy na policję, zamiast zainicjować np. ustawienie lustra czy szykan. Biuru stołecznego Inżyniera Ruchu nie przeszkadzają liczne niespójności oznakowania [zobacz >>>], niektóre poprawiono w efekcie starań ZM [zobacz >>>], ale np. ten bubel przy ul. Broniewskiego [zobacz >>>] ma szansę doczekać jubileuszu 10-lecia.

Inżynier Ruchu nie musi wysilać się na żadne argumenty - dzierży władzę absolutną i wytrychem bezpieczeństwa może uciąć każdą dyskusję. Czy nie należałoby więc zmienić nazwy stanowiska ,,Inżyniera Ruchu" na ,,Szaman" lub ,,Wróżbita" aby uznaniowość i nieprzewidywalność jego werdyktów nie psuła opinii rzeszom absolwentów uczelni technicznych?

Skróty i wytłuszczenia w pismach od redakcji.