List ws. ścieżki przy Św. Bonifacego

Do: Biuro Drogownictwa i Komunikacji Urzędu m. st. Warszawy

Szanowni Państwo,

uprzejmie proszę o ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za ulicę Św. Bonifacego na jej odcinku od Gołkowskiej do Powsińskiej. Szczególnie interesują mnie przyczyny, dla których zarządca drogi porzucił ten rejon i nie wykonuje na nim żadnych koniecznych prac, jak też dlaczego nie odpowiada w tej materii na jakiekolwiek zgłoszenia płynące od obywateli, instytucji miejskich i środków masowego przekazu.

W kwestii przekazanych zgłoszeń:

a) w listopadzie 2007 roku przekazałem do BDiK pismo, w którym jednym z punktów był stan tej ścieżki rowerowej. Pismo zostało przekazane do ZDM, zaś ZDM zwrócił się w tej kwestii do władz Dzielnicy Mokotów. Zapewne władze te porzuciły swoje obowiązki względnie nie są właściwym adresatem zgłoszonych problemów, gdyż do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Kieruję tą drogą skargę na bezczynność władz i domagam się wyjaśnienia tej sytuacji

b) wiosną br. w Gazecie Stołecznej ukazał się artykuł na temat tej ścieżki oraz program telewizyjny stacji TVN. Również bez rezultatu, chyba, że do skutków tej interwencji zaliczyć można ustawienie leżącego od pół roku znaku drogowego

W kwestii usterek i absurdów, które należy natychmiast usunąć:

1) drzewa i krzewy uniemożliwiają zarówno przejście, jak i przejazd rowerem. Niektóre gałęzie są tak nisko, że trudno pod nimi przepchnąć rower. Rowerzysta czy pieszy ma szansę na uderzenie głową o gałąź, co grozi śmiercią lub kalectwem. Gałęzie te należy natychmiast przyciąć;

2) ścieżkę wytyczono tak, że prowadzi przez latarnię i drzewo, stojące na jej środku. Latarnia ta została ustawiona w ramach remontu ulicy, podczas którego powstała ścieżka, podobnie nasadzono drzewo. Jest to przykład niekompetencji planisty i wykonawcy, co powinno zostać skorygowane na ich koszt, względnie inspektora odbierającego pracę. Do tego czasu należy przeszkody wyraźnie oznakować;

3) pośrodku chodnika stoi pionowo kilka rur, o które można się przewrócić względnie nadziać. Aby zwiększyć ich siłę rażenia, zostały złośliwie pomalowane na kolor zbliżony do podłoża. Zagrożenie to należy natychmiast usunąć;

4) w ścieżce pełno jest źle wypoziomowanych i kiwających się studzienek;

5) w jednym miejscu w ścieżce znajduje się głęboki i niewidoczny dołek po wygniłym kikucie słupa telefonicznego. Należy go niezwłocznie zakryć;

6) wzdłuż ulicy przygotowano kilka przejść dla pieszych przez wykonanie obniżeń z wypustkami. Wymalowano tylko jedno.

Proszę o natychmiastową interwencję. Dodatkowo zwracam uwagę, że na terenie pobliskiego osiedla około połowa znaków drogowych przewraca się lub spada ze słupów, a śmiecie z koszy ulicznych zalegają tygodniami, gdyż nikt ich nie wywozi.

Z poważaniem,
Tomasz Roliński

Do wiadomości: Zielone Mazowsze, TVN, Gazeta Stołeczna

Od redakcji

Jak widać, pisma do urzędów nie zawsze przynoszą natychmiastowy skutek. Niemniej, niewątpliwie warto je pisać -- skuteczność jest wtedy o co najmniej 100% wyższa niż w przypadku niezgłaszania problemów w ogóle.