Niemcy nie dbają o urozmaicanie dróg rowerowych elementami aktywizującymi kreatywne myślenie i poprawę zdolności ruchowo - motorycznych rowerzystów. W Berlinie jazda rowerem nie wymaga od nas intelektualnego zaangażowania. Drogi rowerowe są ciągłe, widoczne i niemal jednakowe. Nic tu nie pozostawia się domysłom rowerzysty. Nie ma tu żadnych atrakcji na ścieżkach, żadnego słupa, wysokich krawężników czy... no właśnie... pieszych (poza turystami z polski i innych słowiańskich krajów). Wszystko jest proste, jasne i intuicyjne - napisał Michał Pędzich w relacji z Berlina [zobacz >>>]. Dziś druga porcja zdjęć z tej wyprawy, przedstawiająca m.in. rozwiązania tymczasowe i stojaki rowerowe.

Budowy i remonty

Podczas wszelkich remontów nie zapomina się o uczestnikach ruchu na jednośladach. Alternatywne poprowadzenie drogi dla rowerów na czas remontu to już standard. Tutaj remont prowadzony wzdłuż jezdni. Na ogrodzeniu zabezpieczającym pojawił się znak ostrzegający o ruchu rowerowym a pas dla rowerów poprowadzony na jednym z dwóch pasów dla samochodów.

Tak wygląda prawidłowe oznaczenie miejsca, w którym odbywa się budowa lub remont. Aż miło popatrzeć, nieprawda?

Inny przykład. Nie ma tutaj namalowanego objazdu ale przynajmniej jest znak o możliwości ominięcia przeszkody chodnikiem.

Budowa. Wylany asfalt dla ciężarówek i namalowane pasy dla rowerów. Komu by się tak chciało bawić w Polsce?

Nie dotyczy rowerów

Dróg jednokierunkowych w centrum jest mnóstwo, ale na rowerze możemy się tym nie przejmować. Rowerzyści mogą poruszać się bez ograniczeń w obu kierunkach. Tutaj przykład takiego oznaczenia.

Kolejny przykład przyjaznego traktowania rowerzystów. Tutaj znak frei czyli nie dotyczy rowerów.

Stojaki rowerowe

A to już okolice szkoły i mnóstwo stojaków rowerowych.

Stojaki rowerowe blisko punktu przesiadkowego. Na drugim planie widzimy właśnie stację kolei miejskiej.

Stojaki rowerowe przy wejściu do metra a dalej stacja roweru miejskiego.

Stojaki rowerowe w Berlinie są niemal wszędzie w różnych postaciach. Na zdjęciu - jako barierki ochraniające drzewa

Stojaki rowerowe przed wejściem do kolei miejskiej S-bahn. Podejrzewam, że w Polsce takie stojaki znalazły by się 40 metrów dalej, bo przeszkadzałyby pieszym.

Stojaki rowerowe w pasie dzielącym jezdnie arterii. Miejsce, które zawsze jest nieużytkowane, ale właśnie idealne jako parking dla rowerów. Dostęp z obu stron ulicy taki sam i oczywiście tuż przy przejściu dla pieszych

Inne

Codzienny widok na stacji kolei miejskiej. Wagony do przewozu rowerów znajdują się w pierwszym i ostatnim składzie pociągu.

Jeden z moich celów podróży po Berlinie - olbrzymi sklep rowerowy. Jest tutaj wszystko od najdrobniejszych części po ubrania.

Z udogodnień rowerowych korzysta nawet poczta. To środek transportu listonoszy.