Trzy lata temu Gmina Bielany wybudowała ścieżkę rowerową wzdłuż ulic Podczaszyńskiego, Perzyńskiego i częściowo także Rudnickiego. Ścieżka ta przedłużając istniejącą trasę przy Podleśnej miała poprawić dojazd z Bemowa, Woli i zachodnich Bielan do traktu nadwiślańskiego czy osiedla Ruda. Choć daje się nią przejechać, stan tej inwestycji budzi poważne wątpliwości. Ilustrujemy je poniżej zdjęciami z krótkiej przejażdżki na trasie Podleśna - Kochanowskiego.

Większość sygnalizatorów rowerowych do dziś nie działa, mimo że zostały przymocowane do słupów. Od dwóch lat skrywają je czarne worki foliowe. Gdzieniegdzie widać, że nie mają podłączonego zasilania.

Brakuje także poziomych oznakowań przejazdów przez cztery ruchliwe ulice, więc przecinając je na "zebrze" - de jure łamie się przepisy. Po wytyczeniu ścieżek nie raz odmalowano pasy, ale żadna z takich okazji do skorygowania oznaczenia nie została wykorzystana. Jak będzie tej wiosny?

Brak poziomego oznakowania i sygnalizacji na skrzyżowaniu z ul. Podleśną.

Brak poziomego oznakowania i sygnalizacji na skrzyżowaniu z ul. Żeromskiego.

Zastrzeżenia budzi też niedostosowanie krawężników do wymagań ruchu rowerowego. Rowerzysta skoncentrowany na nawierzchni i próbach optymalnego ominięcia krawężnikowych utrudnień naraża siebie i innych na kolizję. Ruchliwość tych skrzyżowań dodatkowo podnosi takie ryzyko.

Szczególne utrudnienia napotkamy na przejeździe przez ul. Nałkowskiej, ale podobnych progów nie brakuje i na pozostałych skrzyżowaniach.

Najbardziej kuriozalna sytuacja panuje jednak na przecięciu z ul. Broniewskiego - specjalnie wykonany, zachęcający asfaltowy przejazd przez torowisko kończy się... płotem!

Takie zakończenie ścieżki napotkamy jadąc nią na zachód.

Miejsce to nie należy do zbyt bezpiecznych. Jak można się domyślać - ogrodzenie ustawiono głównie z uwagi na rozkojarzone dzieci i osoby starsze dochodzące tędy do bazaru. Całość nosi znamiona działań metodą prób i błędów. Być może problem poprowadzenia w tym miejscu ruchu rowerowego razem z pieszym uznano za nierozstrzygalny i zaniechano go razem z doprowadzeniem ścieżki dalej, do ul. Kochanowskiego. Warto jednak, by miejscy inżynierowie ruchu podjęli go jeszcze raz i zaproponowali rowerzystom coś bardziej użytecznego niż przeciskanie się razem z pieszymi przez labirynt płotków. Czy autorzy tego rozwiązania wzięli pod uwagę, że działa ono kosztem poruszających się od strony jezdni, dla których ewidentne utrudnienie w opuszczeniu torowiska może skończyć się tragicznie?

Zagrożenie dla pieszych stwarzają w tym miejscu nie tylko tramwaje i samochody jadące prosto. Znaczna ich liczba skręca z ul. Perzyńskiego w lewo przekraczając ul. Broniewskiego w tej samej chwili co niezmotoryzowani. Nadjeżdżając z tyłu są zupełnie niewidoczne dla osób poruszających się jak na zdjęciu. Niezbędne dla poprawy bezpieczeństwa jest przynajmniej oznaczenie przejazdu dla rowerów!

Brak poziomego oznakowania i sygnalizacji na ul. Broniewskiego.

Tutaj, razem ze ścieżką, kończą się nasze oględziny. Gdyby wystawiać jej ocenę, można rzec, że do wypadów rekreacyjnych się nadaje, jednak do częstszego korzystania, niestety, nie zachęca. Dojeżdżanie nią codziennie do szkoły czy pracy wymaga sporej czujności, odporności na utrudnienia i wstrząsy, a najlepiej zwrotnego i dobrze zamortyzowanego roweru. Szkoda, że ta inwestycja, przynajmniej w sferze intencji godna pochwały, w praktyce nie przyniosła tych wszystkich korzyści, które mogłaby przynieść, gdyby projektant bardziej wyszedł naprzeciw potrzebom cyklistów, a wykonawca był bardziej staranny i lepiej nadzorowany.

Nadzorujących ją urzędników należałoby zapytać, czy wykonanie sygnalizacji świetlnej, oznakowania i niwelacji krawężników wchodziło w jej zakres, a jeśli tak, czy mimo tych ewidentnych braków prace zostały formalnie odebrane i kto ze strony inwestora takiego odbioru dokonał. Jeśli zrobił to warunkowo, to czy wykonawca otrzymał pełną należność za prace i dlaczego przez 2 lata nie udało się skłonić go do ich dokończenia. Opisywana sytuacja pozwala domniemywać, że wykonawca nie został ani dopilnowany, ani zmotywowany finansowo do terminowego i pełnego wywiązania się z umowy. Mówiąc prościej - kasę wziął, więc o dokończenie roboty mógł odłożyć na "święty nigdy".

Znamy z historii i teraźniejszości różne "zielone światła" dla rolnictwa, przedsiębiorców czy młodych małżeństw. W tym znaczeniu brak jakiegokolwiek światła dla rowerów można uznać za symboliczny i zgodny z praktykowanym od lat podejściem władz Warszawy do komunikacji rowerowej. Oficjalnie nie mówią jej "NIE", składają nawet czasem różne obietnice i deklaracje, ale w praktyce nie widać odczuwalnych postępów. Gdzieś przybywa sto metrów ścieżki (np. oderwanej od innych jak w Al. Słowiańskiej), gdzie indziej inne sto zostaje rozkopane, zatarasowane czy przestaje się nadawać do użytku po wieloletnim zarastaniu czy niszczeniu bez napraw.

Rozsądnie planowane i starannie realizowane inwestycje rowerowe mogłyby przynosić mieszkańcom stolicy pożytek, a władzom poklask nawet przy stosunkowo niewielkich (zwłaszcza w skali miejskich wydatków) nakładach. Stołeczni urzędnicy są chyba innego zdania i najwyraźniej woleliby, byśmy przestali marzyć o bezpiecznym poruszaniu się rowerem po Warszawie, a nad ich zaangażowaniem w tej dziedzinie spuścili zasłonę milczenia.

Zestawienie

Zestawienie obrazujące stan omawianego traktu na koniec marca 2005 r.:

Przecinana ulica Sygnalizatory Oznakowanie przejazdów Utrudnienia
Podleśna wszystkie NIECZYNNE - 2 szt. BRAK ruch pieszych na ścieżce, nie obniżone krawężniki
Marymoncka wszystkie NIECZYNNE - 6 szt. BRAK nie obniżone krawężniki, brak alternatywnego przejazdu (ścieżka przechodzi ze strony parzystej na nieparzystą)
Kasprowicza wszystkie NIECZYNNE - 4 szt. jest krawężniki nie całkiem obniżone
Jasnorzewskiej nie dotyczy BRAK [zobacz >>>] przejazd w zagłębieniu, widoczność bywa ograniczona przez nieprawidłowe parkowanie
Żeromskiego wszystkie NIECZYNNE - 2 szt. BRAK -
Nałkowskiej nie dotyczy jest nie obniżone krawężniki
Staffa nie dotyczy jest nie obniżone krawężniki
Magiera nie dotyczy jest liczne zakręty i ograniczenia widoczności
Broniewskiego wszystkie NIECZYNNE - 4 szt. BRAK płot (!) na ścieżce, nie obniżone krawężniki, brak kontynuacji ścieżki aż do ul. Kochanowskiego
Kochanowskiego wszystkie czynne - 2 szt. jest brak kontynuacji ścieżki aż do ul. Broniewskiego

O przyczynach tej kuriozalnej sytuacji

[zobacz >>>]

Dwie sprzeczne decyzje o ulicy Rudnickiego [zobacz >>>]

Dalszy ciąg historii

[zobacz >>>]

[zobacz >>>]

[zobacz >>>]

[zobacz >>>]

[zobacz >>>]

[zobacz >>>]

[zobacz >>>]