Gdyby zaś to odginanie zacząć wyżej, ścieżka mogłaby łagodniej się obniżać i dochodzić stycznie do ul. Gdańskiej, być może nawet do najbliższego skrzyżowania, do którego i tak docelowo musi prowadzić. Stopniowo malejący spadek i dłuższy odcinek ułatwiałby wytracenie prędkości i wzajemną obserwację uczestników ruchu.