Przyzwyczailiśmy się już, że różne nowinki komunikacyjne docierają do grodu nad Wisłą z 20- czy 30-letnim opóźnieniem względem krajów Europy Zachodniej. Ale mamy jedno rozwiązanie, które w Królestwie Bicyklów Niderlandów jest dopiero w fazie projektowania i testów, a u nas zostało już wdrożone: odśnieżanie i odladzanie dróg dla rowerów przez ich podgrzewanie. Jest to tym bardziej cenne, że Zarząd Oczyszczania Miasta od lat konsekwentnie miga się od odśnieżania dróg dla rowerów [zobacz >>>], rowerzystom całorocznym pozostaje zatem liczyć na ciepłowników.

Zdjęcia

Podgrzewanie zastosowano na nieukończonej jeszcze drodze dla rowerów wzdłuż ul. Jagiellońskiej, której budowa rozpoczęła się z dwuletnim opóźnieniem [zobacz >>>], trwa już trzeci rok, a końca nie widać.

Przebiegające pod drogą dla rowerów rury ciepłownicze bez problemu poradziły sobie z 13 centymetrami śniegu, które poprzedniego dnia spadły na Warszawę [zdjęcie wykonano 9 lutego].

Dla porównania - równoległy chodnik.

Chodnik między Ratuszową a Cyryla i Metodego.

I równoległa droga dla rowerów. Nic dziwnego, że wybierają ją także i piesi.

Podgrzewanie działa też na północnym odcinku ulicy, gdzie budowa drogi dla rowerów jeszcze nie ruszyła. Gdy już ok. 2030 r. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych ukończy całość, będziemy mieli w stolicy ponad 4 km trasy, co do której będzie można mieć pewność przejezdności.

Zobacz także

Co knują Holendrzy? Magazynowanie ciepła latem, by wykorzystać je zimą do podgrzewania ścieżek:

www.ecf.com/news/dutch-to-heat-cycle-lanes-ecf-newswatch/

Tymczasem w Oulu w Finlandii rozpoczyna się dzisiaj Zimowy Kongres Rowerowy. W programie między innymi metody zimowego utrzymania infrastruktury rowerowej:

www.ibikeoulu.com