20 kwietnia odbędzie się konferencja oraz zostanie otwarta wystawa pod hasłem "Innowacyjne Rozwiązania i Inwestycje w Sektorze Ochrony Środowiska". Duńczykom od dawna wiadomo, że jedną z najlepszych dla środowiska inwestycji jest promocja ruchu rowerowego jako alternatywy dla samochodów. W związku z tym przy Dworcu Śródmieście stanął przywieziony z Kopenhagi ogromny, 11-metrowy rower, symbol zdrowszych i cichszych środków transportu. Niestety, organizatorzy nie uzyskali pozwolenia na proponowaną przez Duńczyków paradę ryksz rowerowych.

Miasta Warszawa i Kopenhaga, przy współpracy Ambasady Królestwa Danii oraz Duńskiego Instytutu Kultury spotkają się w nadchodzący wtorek na Zamku Królewskim by omówić możliwości finansowania projektów ochrony środowiska z funduszy unijnych oraz kwestie technologii ochrony środowiska, z naciskiem na problemy uzdatniania wody oraz zarządzania odpadami.

Wielki rower przed Pałacem Kultury

Kopenhaga ma nam wiele do pokazania; jako miasto o doskonałej infrastrukturze rowerowej (ponad 350km spójnych ścieżek rowerowych) oraz władzach współpracujących z rowerzystami by uczynić miasto czystym i cichym. Skutkiem tej spójnej i konsekwentej polityki jest masowe przesiadanie się mieszkańców na rowery. Obecnie prawie połowa kopenhaszczyków dojeżdza do pracy na rowerze, z czego większość robi to cały rok, niezależnie od pogody i temperatury.

Władze Warszawy z kolei są zaś bądź nieprzychylnie nastawiane do rowerzystów i ruchu rowerowego bądź wprowadzają politykę rowerową w życie niekonsekwentnie i bez jakiegokolwiek planu (czy - jak się nieraz okazuje - znajomości tematu), który pozwalałby na spójność i funkcjonalność infrastruktury rowerowej.

Być może to właśnie nastawienie jest powodem, dla którego nie wydano pozwolenia na mający towarzyszyć konferencji pokaz ryksz rowerowych oraz nie podawano informacji o samym spotkaniu do ostatniej chwili.

Niezależnie od rozmów oficjalnych, można wyrazić swą opinię na temat trudnego związku Warszawy i rowerzystów drogą nieoficjalną. Wydrukowane cytaty wypowiedzi warszawskich urzędników zostały już przyczepione przez Rowerowy Patrol -- zapraszamy do dodania swoich przemyśleń bądź spostrzeżeń. Ozdobiony roślinami rower ma wymiary 7m x 11m, więc miejsca zabraknąć nie powinno. A nuż da to urzędnikom do myślenia i z roku na rok potrzebny będzie coraz mniejszy rower?

Miejmy nadzieję, że obie strony skorzystają z nadchodzącej konferencji zarówno wzbogacając swe zasoby wiedzy jak i wykorzystując je w praktyce, choć trudno domyślić się czego Duńczycy mogą nauczyć się od nas.

Więcej informacji o konferencji

Więcej o konferencji, Kopenhadze i rowerach (po angielsku)