Na wschodzie bez zmian

Na początku tygodnia przekazaliśmy posłom pismo, w którym apelowaliśmy o przyjęcie (i tak wysoce kompromisowej) nowelizacji przepisów dotyczących pierwszeństwa na przejściach. W żadnym państwie Unii Europejskiej nie ginie tylu pieszych, co w Polsce. Najwięcej osób ginie przy tym na przejściach i skrzyżowaniach.

Wypracowana zmiana przepisów miała szansę przynajmniej zmienić podejście kierowców i służb porządkowych, regularnie tłumaczących, że osoby w wieku 80+ "wtargnęły na jezdnię".

Sejm jednak odrzucił dziś zmianę Prawa o ruchu drogowym, która mogła choć trochę poprawić sytuację niechronionych uczestników ruchu w miejscach, gdzie powinni być szczególnie chronieni.

Jak wskazała Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego we wrześniu br., niebezpieczne zachowania kierowców wobec pieszych uczestników ruchu wynika z braku czytelnych i jasnych reguł ustępowania pierwszeństwa pieszym. Obecnie pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, ale nie ma prawa na nie wchodzić – w praktyce oznacza to, że obowiązuje prawo dżungli, z tragicznymi skutkami wspomnianymi na wstępie.

Podobne rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa obowiązują w Europie w krajach byłego bloku radzieckiego – np. w Rumunii, czyli jednym z nielicznych państw konkurujących z Polską o tytuł najbardziej niebezpiecznego w Europie. W państwach, gdzie pieszy ma pierwszeństwo, gdy zbliża się do jezdni, wskaźniki wypadków z udziałem pieszych są kilkukrotnie niższe niż w Polsce. Takie rozwiązania obowiązują np. w Czechach, Danii czy Szwajcarii.

W ubiegłym tygodniu Senat odrzucił projekt ustawy, która miała poprawić bezpieczeństwo pieszych poprzez doprecyzowanie zasad pierwszeństwa na pasach. Zawarte w niej rozwiązanie było daleko idącym kompromisem (pieszy miałby pierwszeństwo przed przejściem, ale równocześnie obowiązek zatrzymać się przed nim). Niemniej, posłowie - idąc tropem senatorów - sprzeciwili się jakimkolwiek działaniom mogącym poprawić bezpieczeństwo na pasach, mimo że przytoczone przez Senat w uzasadnieniu argumenty znacząco rozmijały się z rzeczywistością. (Jednym z argumentów było dramatyczne stwierdzenie, że zmiana pierwszeństwa na przejazdach rowerowych spowodowała wzrost liczby wypadków z udziałem rowerzystów. W rzeczywistości liczba wypadków nie uległa zmianie, za to przepisy stały się czytelne i zgodne z prawem międzynarodowym.)

Sprzeciw Senatu został podtrzymany przez Komisję Infrastruktury (od której od roku, mimo kilkukrotnych upomnień, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na inne pismo w sprawie poprawy bezpieczeństwa na drogach [zobacz >>>]), a następnie przez Sejm, w tym 35 posłów koalicji rządzącej (dodatkowo 6 posłów PO-PSL wstrzymało się od głosu, a 13 nie głosowało). Do przyjęcia ustawy zabrakło 23 głosów.

Jak głosowali poszczególni posłowie

Jak głosowali poszczególni posłowie: PDF, 37 kB(głosy "za" oznaczają poparcie dla wprowadzenia zmian w ustawie, "przeciw" - za utrzymaniem stanu obecnego).

Te same informacje na stronie sejmu: www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=102&NrGlosowania=53 .