W serialu ,,Zatoki? To się leczy!'' wystąpiły już dwa hiszpańskie miasta – Barcelona [zobacz >>>] i Madryt [zobacz >>>]. Dziś odwiedzimy znaną naszym czytelnikom z sukcesu rowerowego [zobacz >>>] gorącą stolicę Andaluzji.

Przy ulicy Ronda de Triana niemal wszystkie przystanki posiadają perony półwyspowe wysunięte na jezdnię. Pierwszy przykład – przystanek San Vicente de Paúl.

Kolejny – przystanek C.D. Álvarez Gordón. Z pewnością nie ujdą uwadze czytelników drzewa na ścieżce rowerowej. Nie sposób ich pochwalić, ale można próbować zrozumieć przyczyny. Być może upalny klimat nakazuje oszczędzać każde drzewko dające cień.

Dociekliwi mogą zobaczyć na Google Street View
- ten sam peron od strony jezdni;
- mniej udany peron dla przeciwnego kierunku;
- przystanek Manuel Arellano na Ronda de Triana;
- przystanek San Vicente de Paúl na Ronda de Triana..

Avenida La Barzola może służyć jako dobry przykład prawidłowej redystrybucji przestrzeni – ciąg dla rowerów uzyskano kosztem pasa ruchu dla samochodów. W miejscu połączenia peronu półwyspowego z chodnikiem droga dla rowerów podnosi się. Przystanek Cazalla de La Sierra można więc nazwać półwyspowo-rowerowiedeńskim.

Spojrzenie na ten sam przystanek od strony jezdni. Za jego mankament można uznać ścianę wiaty zajmującą prawie całą szerokość peronu.

Choć ulica Paseo de las Delicias ma po trzy pasy ruchu w każdym kierunku, ścieżkę rowerową wbudowano w chodnik. Prawy pas ruchu przeznaczono jednak dla autobusów i taksówek, przez co zatoka autobusowa straciła na znaczeniu i można było częściowo ją zabudować i poprawić warunki dojazdu do krawędzi peronu. Przystanek Pab. de Guatemala to dobry przykład oszczędniejszego peronu stosowanego przy braku parkowania w sąsiedztwie przystanku.

Szerszy widok na przystanek Pab. de Guatemala od strony jezdni na Google Street View.

Tu widzimy fragment kolejnej z szerokich sewilskich arterii – Avenida la Palmera. Przystanek Bueno Monreal wyposażono w pełnowymiarowy półwysep ze względu na pas parkowania równoległego.

Autobus pozujący do zdjęcia na przystanku Bueno Monreal na Google Street View.

Na koniec dla równowagi pokażemy przykład mający niewiele wspólnego z dobrą praktyką zaobserwowany na Avenida Concejal Alberto Jiménez-Becerril.

Przystanek Barqueta z pewnością nie należy do dostępnych, łączy go z chodnikiem zaledwie wąski przesmyk między samochodami a żywopłotem widoczny w tle. Można też dostać się na niego przeskakując murek z prawej strony zdjęcia. Zabrakło konsekwencji aby kosztem trzech miejsc parkingowych skomunikować peron jak należy.

Przystanek Barqueta na Google Street View.

Hiszpania to kraj zapatrzony w motoryzację nie mniej niż Polska. Zaprezentowane w tym cyklu iberyjskie przykłady nie dorównują wzorcowym praktykom ze Szwecji, Niemiec czy Szwajcarii. Tym niemniej jednak w kwestii przystanków półwyspowych polskie drogownictwo pozostaje w tyle nawet za strefą śródziemnomorską, gdzie to nieznane u nas rozwiązanie można spotkać od Lizbony [zobacz >>>] po Ateny [zobacz >>>].

Lista poprzednich odcinków

Chronologiczna lista poprzednich odcinków cyklu Zatoki? To się leczy!:

Wady zatok [zobacz >>>]
Lekarstwa na zatokowe schorzenie [zobacz >>>]
Berlin [zobacz >>>]
Oerlinghausen [zobacz >>>]
Wiedeń [zobacz >>>]
Budapeszt [zobacz >>>]
Ateny [zobacz >>>]
Kopenhaga i okolice [zobacz >>>]
Palermo [zobacz >>>]
Dublin [zobacz >>>]
Barcelona [zobacz >>>]
Perpignan [zobacz >>>]
Genewa [zobacz >>>]
Madryt [zobacz >>>]
Höör [zobacz >>>]
Bruksela [zobacz >>>]
Lizbona [zobacz >>>]
Helsingborg [zobacz >>>]

Ponadto więcej artykułów w sekcji zatoki [zobacz >>>].

W artykule wykorzystano zdjęcia i obserwacje z wyjazdu w ramach projektu VOCA [zobacz >>>] finansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Uczenie się przez całe życie – Grundtvig.