Specjalnie dla "Kółek Dwóch" Dr Finn Berggren - Instytut Nauk Sportowych Uniwersytetu w Odense:

K2: Zawodowo zajmuje się Pan promocją uprawiania ruchu. Dlaczego przyjechał Pan na konferencję "Miasta bez samochodu"?

FB: Dlatego, że współczesny tryb życia, a zwłaszcza motoryzacja powodują, że przestajemy się ruszać. Nie wiem czy zwrócił pan uwagę, że w hotelu, w którym jesteśmy, na klatkach schodowych znajdują się tabliczki: "wstęp tylko w razie pożaru" - musiałem skorzystać z windy. Będąc niedawno w Detroit, wybrałem się na poranny spacer. Po kilkuminutowej wędrówce chodnikiem podjechał do mnie radiowóz: "co pan robi?" - "idę" - " niech pan nie robi tego tutaj!"

K2: Rzeczywiście, pieszy w Stanach uchodzi za dziwaka, samobójcę lub nietutejszego. Co zatem powinniśmy robić aby być zdrowi? Czy musimy dużo ćwiczyć?

FB: Wcale nie. Wielu ludzi zniechęca się do ćwiczeń fizycznych, bo sądzą, że wymagają one intensywnych treningów. Tymczasem badania wykazują, że jest kolosalna różnica między zdrowiem ludzi, którzy ćwiczą tylko trochę, a tymi którzy nie ćwiczą wcale. Nie potrzeba się forsować, ważne żeby robić cokolwiek.

K2: Czy tym cokolwiek może być rower?

FB: Jak najbardziej. Lekarze zalecają 30 minut wysiłku fizycznego dziennie. Tyle z powodzeniem zapewnia dojazd na rowerze do pracy i z powrotem. Nie musisz chodzić na siłownię, do fitness clubu, na jogging. Sprzedaj samochód!