Zamiast elektrowni szczytowo-pompowej, można tu natomiast spotkać elektrownie wiatrowe. Te mniej szpecą krajobraz. Ja np. bardzo lubię odwiedzać górę Rowelską na Suwalszczyźnie, właśnie dlatego, że stoją na niej "wiatraki". Tych z resztą pojawia się w regionie coraz więcej.